Abraham Mateo

Abraham Mateo

piątek, 13 maja 2016

Dedyk dla Arka

Hej! To już ostatnia część dedyku.

Arek:
- Przepraszam, przepraszam - zaczęła się drzeć na cały budynek - ale mój syn nie może brać udziału w tym konkursie, castingu czy co to jest. Nazywa się Arek i stoi pomiędzy tymi panienkami. Co Aruś już znalazłeś sobie psiapsiółeszczki. Może byś mi je przedstawił - uderzyłem się otwartą dłonią w czoło myślałem, że spalę się ze wstydu.
- Weź się kobieto opanuj - jeden z tancerzy pokazał jej, żeby puknęła się w czoło, a ja wybuchem śmiechem.
- Ja ci się zaraz popukam, a ty - moja rodzicielka zwróciła się do mnie - przestań się śmiać - próbowałem spoważnieć i powstrzymać się od śmiechu. Suzi szepnęła coś swojemu bratu do ucha, a on kiwnął głową i ruszył w stronę mojej mamy. Gdy matka zobaczyła Abrahama z bliska zrobiła maślane oczy i śliniła się na jego widok jak jakiś pies co wyglądało mega śmiesznie. W końcu mama wyszła, a my wróciliśmy do wyników.
- A więc tak Diego, Chris - pod nosem czytał - i Ethan. A choreographie wymyśli oczywiście Suzi i ... Arek - myślałem, że się przesłyszałem, a jednak to była prawda. Dziewczyna podbiegła do mnie i mocno mnie przytuliła. Już wtedy wiedziałem, że zawsze będzie blisko mnie. Kto wie może coś z tego będzie. Uśmiechnąłem się na samą myśl o tym.
- Mówiłam, że wszystko będzie dobrze - szepnęła mi do ucha.
- To może pójdziemy na pizzę to uczcić - powiedziałem kiedy się od niej odsunąłem - mam nadzieję, że twój brat mnie nie zabije - dodałem i się zaśmiałem.
- Z chęcią z tobą pójdę i nie mój brat ciebie nie zabije - na jej twarzy zawitał uśmiech.
- Abe idę z Arkiem na pizzę - dziewczyna krzyknęła do brata.
- Ok - odpowiedział po czym ruszyliśmy do reusauracji.



czwartek, 5 maja 2016

Dedyk dla Arka

Hej!! Nie przedłużając oto nowy imagin.
Ps. Sorry, że krótki.

Arek:
Chodziłem zdenerwowany po korytarzu.
- Co się tak denerwujesz panie ładny? - zapytała mnie Suzi.
- Co? Dlaczego to powiedziałaś? Zresztą nie ważne. Moja mama dowiedziała się, że tu jestem.
- To ona nie wie, że tutaj jesteś? - pokręciłem głową - kurczę. Trochę słabo, ale nie martw się za dwie minuty ogłosiły wyniki, a nawet jeśli przejedzie to mój brat coś tam jej powie i napewno zmieni zdanie. W końcu to Abraham Mateo.
- Co? To twój brat?  I skąd wiesz, że moja matka nie chce, abym tańczył?  - Chyba wszystko zaczynało się układać.
- Tak i to logiczne - powiedziała i uśmiechnęła się.
************
Wreszcie będzie ogłoszenie wyników. Zaprosili nas do sali tej samej, w której się prezentowaliśmy.
- Więc tak - zaczął Abraham - przyszło was tu naprawdę dużo i bardzo wam za to dziękuję. Wszyscy byliście świetni. Niestety miejsc jest tylko sześć, jednak nie zpominajmy o dodatkowym miejscu. Osoba, która zajmie to miejsce razem z moją siostrą będzie układać dla mnie choreografię a dostali się: Aroa, Kristen i Taylor oraz Chris, Diego i... - nie zdążył dokończyć,bo musiała wkroczyć moja kochana mamusia.